wtorek, 23 lutego 2016

Tydzień bez silikonu


Przez ostatni tydzień   używałam jedynie szamponów (Joanna Naturia - cytryna i miód; oraz Farmona  - Żeń - Szeń) i odżywki (Garnier - olejek z awokado i masło karite)  bez silikonów.
Kuracja ta była zainspirowana przygotowaniem do nałożenia henny i hibiskusa na włosy(silikon mógłby przeszkodzić w łączeniu się henny z włosem). Henne zamówiłam w Cedrowej Szkatułce, gdzie znalazłam henne w dobrej cenie i jakości. 
Moje włosy pomimo wielu zabiegów nadal w idealnym stanie nie są, dlatego bałam się zrezygnować całkowicie z silikonów. Jednak okazało się, że moje włosy nawet całkiem lubią pielęgnację bez silikonów i obecnie prezentują się tak:



Silikony (w odpowiedniej proporcji) oczywiście nie są złe, ale jednak chyba warto czasem dać włosom od nich odpocząć. Szczególnie gdy za sobą mają już najintensywniejszy etap regeneracji. 
Jestem też szalenie ciekawa jak moje włosy przyjmą henne i czy za sprawą hibiskusa będą one czerwone? Z tego co wiem jeszcze żadna blogerka nie łączyła tych dwóch składników więc może być ciekawie ;) 
Farbowanie zaplanowane na ten tydzień, gdy tylko barwnik wchłonie się jak powinien i znajdę chwilkę to dodam wpis z mojego pierwszego hennowania (oby się udało).

Pozdrawiam! :) 
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz